Wisła Płock
Wisła Płock Gospodarze
3 : 0
1 2P 0
2 1P 0
MKS Kluczbork
MKS Kluczbork Goście

Bramki

Wisła Płock
Wisła Płock
Stadion im. Kazimierza Górskiego w Płocku
90'
Widzów: 3000 Sędziowie: Zbigniew Dobrynin
MKS Kluczbork
MKS Kluczbork

Skład wyjściowy

Wisła Płock
Wisła Płock
MKS Kluczbork
MKS Kluczbork


Skład rezerwowy

Wisła Płock
Wisła Płock
MKS Kluczbork
MKS Kluczbork

Sztab szkoleniowy

Wisła Płock
Wisła Płock
Imię i nazwisko
Marcin Kaczmarek Trener
MKS Kluczbork
MKS Kluczbork
Imię i nazwisko
Andrzej Konwiński Trener

Relacja z meczu

Autor:

Redakcja serwisu

Utworzono:

09.03.2016

Przez pierwszy kwadrans płockiej inauguracji wiosny na placu gry niewiele się działo. Gruchnęło dokładnie po kwadransie, kiedy Bartosz Brodziński sfaulował w polu karnym Dimitara Ilieva. Mimo protestów ze strony naszej ekipy, prowadzący zawody Zbigniew Dobrynin wskazał na "wapno". Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Damian Piotrowski i gospodarze objęli prowadzenie.

Pierwszą znakomitą okazję nasi chłopcy zorganizowali w 20 minucie. Powracającego do wyjściowego składu Piotra Giela idealnie obsłużył debiutant w naszej ekipie Kamil Kuczak. Tylko dzięki świetnej interwencji obrońcy Przemysława Szymińskiego i jego zblokowaniu piłki "Nafciarze" zachowali czyste konto.

Kuczak znakomicie wprowadził się w mecz. 3 minuty później nasz filigranowy skrzydłowy sprawdził sobotnią dyspozycję Seweryna Kiełpina. Bramkarz miejscowych wyszedł jednak z tego obronną ręką. Kiedy wydawało się, że nasi chłopcy zaczynają opanowywać sytuację i częściej utrzymywać się przy piłce, stracili drugiego gola.

W 41 minucie Mikołaj Lebedyński wykazał się sytuacyjnym zmysłem i głową uprzedził wybiegającego z bramki Grzegorza Wnuka. W tej części gry nasz golkiper złapał jeszcze przymiarkę z dystansu Ilieva i tak skończyło się pierwsze 45 minut.

Odsłona numer dwa dla gości zaczęła się fatalnie. Już w 51 na tablicy stadionu im. Kazimierza Górskiego widniał rezultat 3:0. Po błyskawicznej składnej akcji płocczan pod poprzeczkę trafił Arkadiusz Reca. Taki obrót sprawy wyraźnie zadowalał podopiecznych Marcina Kaczmarka, którzy koncentrować się zaczęli na poprawnej i bezpiecznej grze w defensywie.

Mimo to, naszym zawodnikom udało się dwukrotnie wyjść w przewadze liczebnej 4 na 3, lecz wprowadzonemu za Giela Maciejowi Kowalczykowi nie udało się skutecznie sfinalizować obu wypadów. Po stronie lidera trochę szumu zrobili jeszcze zmiennicy Jakub Bąk, Emil Drozdowicz i Fabian Hiszpański, ale nic pod względem wyniku już się w Płocku nie zmieniło.

do góry wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości